niedziela, 3 czerwca 2012

Ciągu dalszego brak...

Ciąg dalszy ostatniego posta będzie smutny, pisałam już nieśmiało, że się zakochałam, ale na tym historia się zakończy. Ciągu dalszego nie będzie. Popłakałam parę dni w poduszkę i jest lepiej. Kolejny raz czuję jakby ktoś dał mi w twarz. Chyba potrzeba więcej czasu, dużo więcej. Myślałam nad tym żeby wyjechać, zmienić otoczenie, miasto może nawet kraj. Mam trochę dość, czuję się przytłoczona resztkami wspomnień o P. Przytłacza mnie pytanie mojej mamy, babci czy ciotek po każdej imprezie czy kogoś poznałam, jak odbiorę telefon maja nadzieję, że to jakiś facet, normalnie czuję już presję. Ale w związku z tym, że muszę się czymś zająć rozpoczynamy mały remont mojego gniazdka, gniazdko tymczasowe bo za jakiś rok mam zamiar nadawać do Was stąd:
Ale do tego jeszcze dłuuuga droga, w między czasie zajmę się skończeniem studiów, prawem jazdy, nową pracą... Jak narazie czuję się rozżalona. Z milszych rzeczy: 1. Mam dwutygodniowy urlop 2. Jadę na parę dni do SPA w samotności się pomasować, odpocząć i zrobić na bóstwo. 3. Moja najlepsiejsza koleżanka się zaręczyła! Cieszę się tak bardzo jak ze swoich wieki temu:D 4. Wpadłam w truskawkowy szaaał!!!

4 komentarze:

  1. Za bardzo nic z tych znajomości nie będzie,bo masz za duże parcie,a z doświadczenia wiem,że to odstrasza. Daj sobie na luz,bez facetów też da się żyć. A przynajmniej bez faceta na stałe;) Mamie,ciotkom,babciom itp.powiedz,żeby się odwaliły i jak coś będzie na rzeczy to im powiesz.
    Domek budujesz?

    OdpowiedzUsuń
  2. budujesz domek?? fajny,taki bajkowy:)

    Ania ma rację;))) zresztą ja sie z Anią w baaardzo wielu kwestiach zgadzam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ucisz ciotki,niech Ci nie marudza! :)
    domek bedzie super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny domek!

    zazdroszczę SPA, nawet w samotnosci!

    OdpowiedzUsuń