Byłam z kumpelą w Multikinie na Florence+The Machine Unplugged... Cudownie było... Szkoda, że tylko tak krótko, a niedosyt dziś zabijam nowym singlem Florence do "Królewny Śnieżki i Łowcy", wizyta w kinie obowiązkowa :)
A tak poza tym to... Chyba się zakochałam :)
!!!! jaka optymistyczna końcówka;)
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy wpisu:)
OdpowiedzUsuńnooo,kiedy napiszesz coś więcej??
OdpowiedzUsuńzapamiętam Jasia,bo znam jego tatę,miałam z nim kiedyś kontakty zawodowe;)
a ja swojej miłości z przedszkola nie pamietam...
Hej,hej! Co tam u Ciebie?
OdpowiedzUsuń