Dawno nie pisałam, nie miałam weny, sesja w sumie rozpoczęta, przeprowadzka nadal w proszku, ale ogarnęłam się ze sobą. Myślę, że pogodziłam się już ze wszystkim, przyjęłam na klatę i żyję dalej. Dziś mam kręgle pracownicze i małą randkę w ciemno:D Dziewczyny biorą mnie za desperatkę i szukają mi faceta;) Może być zabawnie. Poza tym zmieniłam fryzurę. Zmieniłam ją tak drastycznie, że nikt mnie nie poznał, sama patrząc w lustro widzę zupełnie inną osobę. Jutro wrzucę jakieś zdjęcie przed i po;) Poza tym mam nowego fryzjera, słodziak, nie jest gejem i jaki mi masaż zrobił... I to on mnie namówił na te zmiany... Należy mu się kawa, na którą idę z nim w przyszłym tygodniu;)
Poza tym, zawsze jak mi źle to czytam S@motność w sieci mam tam swoje ulubione cytaty, teskty zaznaczone na różowo;) jeden z nich, jeden z najulubieńszych:D
Faceci są jak niektóre radioaktywne pierwiastki: mają bardzo krótki czas połowicznego rozpadu. Potem już promieniują śladowo. I przeważnie tylko w innych laboratoriach. Chociaż niekoniecznie. Wystarczy, że laborantka jest obca i młodsza.
I jeszcze Lana Del Rey na dziś:
I will love you till the end of time
I would wait a million years
Promise you'll remember that you're mine
Baby can you see through the tears
Love you more, than those b*tches before
Say you'll remember, oh baby, say you'll remember
I will love you till the end of time
konieczie sie pokaz!!!
OdpowiedzUsuńw domu fajnie, ale i tam fajnie ;) jestem rozdarta heheh
OdpowiedzUsuńach,S@motnosc.....
OdpowiedzUsuńkoniecznie pkaż fryzure;)
Ty się na razie nie stresuj facetami i randkami,potrzebujesz czasu,baw się po prostu:))
przeprowadzona już?
uważam,odpoczywam,fajnie,że się martwisz o mnie:*